3 września. Minęły już 2 tygodnie od ostatniego posta! Aż wstyd. Wiedziałam,że będę rzadziej pisała ale nie spodziewałam się,że aż tak! Może dlatego,że po prostu ostatni weekend był zawalony i nie miałam kiedy czegoś zdziałać? Ustalmy,że tak. Chcę z powrotem wakacje. Teraz wracam do domu po 16,przebieram się,jem obiad i jest 17. A potem już zlatuje w mgnieniu oka. Mam nadzieję,że jakoś zorganizuję ten czas. Udało mi się ostatnio zmajstrować coś mało jesiennego i sądzę,że bardzo dobrze. Tylko myśl o wiośnie,kwiatach i pastelowych kolorach dodaje mi teraz otuchy. Łapcie wczesno wiosenne muffinki ;)
Świetne :33
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł. Omińmy wszyscy jesień i zimę i róbmy wiosenną biżuterię! :D
OdpowiedzUsuńBabeczki są śliczne, kwiatuszki max urocze. ;)
Pozdrawiam Zuza
Są przepiękne <3
OdpowiedzUsuńświetne! a kwiatuszki mega urocze *.*
OdpowiedzUsuńPrześliczne pastelowe muffinki :) a te kwiatuszki dodają im uroku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :) takie cieplutkie ^.^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PS tyle się pozmieniało, chyba dawno tu nie byłam! :o ;D
urocze :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO UDZIAŁU W KONKURSIE, OSTATNIE DNI! KAŻDY MA SZANSE NA WYGRANĄ! :) http://holdwind-stuff.blogspot.com/2013/09/konkurscandyrozdanie.html
Urocze babeczki, tak słodko wyglądają z tymi kwiatuszkami... <3
OdpowiedzUsuńUrocze. : )
OdpowiedzUsuńładne kwiatuszki, ogólnie super :3
OdpowiedzUsuńSmakowite babeczki :) ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do udziału w moim candy na hand-megi.blogspot.com