I dzień - Agadir. Trochę oceanu,dużo miasta,cywilizacji,takie nadmorskie klimaty
Tutaj trochę typowego targowiska : kolorowego,ciasnego i pełnego przede wszystkim:
A tu widoczek na jeden z hoteli:
A tu się zaczyna pustynia. Dalej Sahara i zachód słońca :D
Wąwóz Todra. Nawet moja głowa się załapała :d
Ksar Ait Ben Haddu w Warzazat. Kręcili tu m.in Gladiatora i Klejnot Nilu. I nic dziwnego,bo widoki piękne. A na drugim jest obrazem malowany mieszanką z szafranem a następne wypalany przez gaz z butli:
Powrót do cywilizacji,czyli Marrakech. Na pierwszym zdj minaret meczetu Kutubija a dalej największe targowisko w Maroku: plac Dżamaa al-Fina. Zdjęcia wykonane w ciągu dnia,bo wieczorem były kiepskie warunki,ale musicie uwierzyć,że tylu ludzi w jednym miejscu jeszcze nigdy nie widziałam.Mieszanka narodów,hałasy,handel i generalnie wszystko na raz (w tym węże i małpki na chodnikach)
Uwierzycie,że te zdobienia w ścianach to siedzieli i dłubali własnoręcznie?
I tablica pamiątkowa po Ives Saint Laurent'cie w ogrodzie Majorelle
Było tego znacznie więcej ale niesamowicie ciężko wszystko tu zamieścić. Mam nadzieję,że się spodoba i jeszcze jedno: Co sądzicie o nowym wyglądzie bloga? Siedziałam kilka godzin nad nagłówkiem i kolorami x.x
Śliczny ten nowy wygląd! Zazdroszczę takiej podróży *_* zdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńA podróży zazdroszczę!
piękne widoki, śliczny nowey wygląd! ;*
OdpowiedzUsuńWow, świetne zdjęcia! Pustynia, zachód słońca.. piękne! I ile ceramiki, nieziemsko! ;o
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jeszcze co jest w tych beczkach(?) na targu?
Wygląd bardzo uroczy, słodki... :)
Pozdrawiam!